2010-01-16
Podróż W Krainie 1001 Nocy
kapadocja turcja miasto zabytki ruiny historia muzeum pałac architektura balon zamek zwiedzanie dogubeyazit mt. ararat van hosap akdamar gaziantep sanliurfa mardin mt. nemrut azja efez bodrum halikarnas hierapolis pergamum meczet amfiteatr plaża istanbul stambuł statek
Opisywane miejsca:
(1447 km)
Typ: Album z opisami
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
Jak zawsze z przyjemnością wielką wróciłam do Turcji. Na razie mentalnie, ale już wkrótce, bo cały przyszły tydzień spędzę na Wybrzeżu Egejskim, będę jeść najlepsze na świecie pomidory i super przyrządzone bakłażany, o wspaniałych serach twarogowych nie zapominając. Późno, Tomku odkryłam Twoją Turcję, ale może dobrze, że akurat teraz przed moim wylotem do Stambułu. Bardzo ładna relacja, pełna szczegółów pokazujących nie tylko to co warto zobaczyć, ale dająca posmakować nie tylko potraw, ale i atmosfery i klimatu tamtych miejsc:) Pozdrawiam serdecznie:)
-
Jak zawsze bardzo miło spędziłem czas w Twojej podróży:) Fajny tekst jak i piękne zdjęcia, choć jest ich (jak na miesiąc wyprawy) zdecydowanie za mało. Ale te które są, to bardzo mi się podobają:) W wielu miejscach byłem, ale też w wielu nie. Turcja to jest duży kraj a zabytków jak i krajobrazów ma co niemiara. Spokojnie mogłaby ona obdarować kilka państw europejskich a i jeszcze by im tego zostało mnóstwo. Turcję kocham za niemal wszystko. Już marzę, żeby znów się tam wybrać i oglądać kolejne wspaniałości:) Cieszę się, że Tobie udało się choć część tego obejrzeć i podobało Wam się tak samo jak mi:) Mamy widzę wspólne spostrzeżenia o tym fascynującym kraju:) Ja może kiedyś swoje spisze i wrzucę zdjęcia, ale na razie nie mam zbytnio powodów do tego i weny, bo tu takie pustki są na Kolumberze, że nie wiem czy to ma sens...A warto pisać i wrzucać zdjęcia dla ludzi, a tu ich brak...
Tak czy siak Twoja podróż na nowo przywołała mi miłe wspomnienia z tego cudownego kraju:) Podobało się:) Pozdrawiam! -
Jak zwykle brakuje słów, żeby napisać coś na temat Twojej podróży. Rewelacyjne zdjęcia, tekst czyta się jednym tchem, a po skończeniu relacji mam ochotę się spakować i polecieć tam choćby jutro :)
-
Fantastyczna podróż i rewelacyjna relacja. Przeglądanie Twoich podróży to ogromna przyjemność. Bardzo ciekawy opis piękne zdjęcia. Rewelacja. W Turcji byłem kilka razy i pewnie jeszcze kilka razy będę bo bardzo lubię ten kraj a z tego co zobaczyłem w Twojej relacji widziałem niewiele.
Pozdrawiam -
Fantastyczne zdjęcia, opisy i oczywiście miejsca.
Stambuł znam bardzo dobrze, ale za każdym razem fascynuje tak samo. Ma w sobie coś co przyciąga, uzależnia i nie pozostawia obojętnym. Godzinami można siedzieć w Ortaköy pić herbatę, jeść kumpira, obserwować Bosfor i ludzi. W marcu czeka mnie kolejny wyjazd do tego miasta - festiwal tanga.
Pozostałe miejsca miejsca miałam szczęście poznać podczas ostatniej i wcześniejszych wycieczek - urzekają.
Dla mnie Turcja ma niepowtarzalny klimat. Dziękuję za cudowną podróż. Pozdrawiam serdecznie. -
Muszę zrobić przerwę w podróży, ale jeszcze tu wrócę . Jak zawsze ciekawie i piękne zdjęcia. Dobrej nocy .
-
Po obejrzeniu wszystkich zdjec dech mi zaparło, ++++++++++
-
Piękne zdjęcia i wspaniałe opisy, z których można się wiele dowiedzieć. Jak zawsze postarałeś się Smoku Wawelski :))
-
Turcja mnie powaliła na kolana, bardzo mi się podobała Twa relacja, zdjęcia piękne, Smoku wiem na 100% , że do Turcji jeszcze wrócę. dziękuję za relacje i pozdrawiam serdecznie także Żonę.
-
Dołączam do zachwytów i wszystkich dobrych słów
oraz pozdrawiam ciepło, Smoku :)
-
Wpadłam tylko zajrzeć na balon nad Kapadocją i oczywiście zostałam na całość - pięknę zdjęcia i ciekawie opisane. Trucja po Twojej relacji - parę punktów w górę ;)
A co do balonu, to nie wiem czy te plenery Kapadocji nawet nie fajniejsze na balon niż Masai Mara. Pozdrawiam. -
to cały przewodnik na 3 wyjazdy:)
-
Prześliczne - jak zwykle - zdjęcia i profesjonalny opis. Mam nadzieję, że moje plany się zbytnio nie pozmieniają i będzie nam dane w przyszłym roku co nieco w Turcji na własne oczy zobaczyć.
-
Tomek:)))
Turcja w Twoim wydaniu potrafi zachęcić do jej odwiedzenia:))) Pozdrowienia dla Marioli :))) -
Wspaniala przygoda dla czytelnika :)
Przyznam, ze zmieniles moje spojrzenie na Turcje.
No i te 31 dni!
Imponujace :) -
Przeczytałem z zapartym tchem Twój reportaż, i już nie mogę się doczekać mojej wyprawy do Turcji. Jeszcze tylko dwa tygodnie i leeeece :)
-
Interesujący przekrój przez Turcję. Ciekawy kraj, ale u nas dość postrzegany tylko przez pryzmat 'riwiery tureckiej' i Pammukale :-(. Niczego dzięki Tobie z listy do zobaczenia nie wykreśliłem :-), a jedną pozycję dopisałem ;-). A propos uwagi Irka - osobiście dodałbym zapis "zgodnie z legendą" czy "tradycja" czy "podaniem", by nie mieszać faktów z informacjami nieweryfikowalnymi. No i zazdroszczę lotu balonem i do tego jeszcze w takiej okolicy :-).
-
przedmówcy napisali wszystko co i ja mogłabym rzec :)
tylko dodam - zwiedzanie z Tobą to super sprawa :) -
jak zwykle interesujaca "wawelska" relacja z ciekawostkami,super fotki. Mam nadzieje,ze kiedys bedzie mi dane odwiedzic Turcje...,pozdrawiam.
-
Piszac o szerokiej kulturze srodziemnomorskiej mialem tu przed oczami o wiele szerszy obraz bo lacznie z Afryka Polnocna i zachodnim skrawkiem Azji Mniejszej :-) Wowczas, przynajmniej mnie, Turcja z cala swoja bizantyjska spuscizna pasuje calkiem niezle do rejonu srodziemnomorskiego :-)
-
Turcja na pewno jest warta odwiedzenia, z religią się nie narzucają i nie ma raczej problemów.
Zalet ma wiele, jest blisko, tanio, niesamowite zabytki, góry, plaże, lasy, rzeki, dobre hotele, dobre jedzenie.
Na pewno benzyna jest tam droga, ostatnio coś ok. 7 pln za litr wychodziło.
Wszystkich swoich znajomych namawiam, jeśli jeszcze nie byli. -
Masz absolutną rację, źle się wyraźiłem, chodziło mi o kraj muzułmański. Przyznam się szczerze, że spośród całego skupiska różnych kultur i kręgów religijnych, jakoś najmniej mnie ciągnie właśnie ku opcji islamskiej. Jednak wydaje mi się, że zaliczanie Turków, choćby z racji przynależności do społeczności kulturowej islamskiej, do krajów kultury śródziemnomorskiej jest nadużyciem. Napewno zaliczam do nich Greków, Włochów, Hiszpanów czy też kilka innych nacji, ale jakoś nie bardzo Turków.
-
Milanello, dziekuje Ci za mile slowa. Owszem, ja faktycznie staram sie zawsze wynalezc jak najwiecej pozytywow w danym kraju czy rejonie, aczkolwiek wiadomo, ze i mankamentow nie brakuje :-) Od pewnych rzeczy oczywiscie sie nie ucieknie, ale jesli popatrzysz na nie z przymrozeniem oka i wezmiesz je jako lokalna egzotyke, to zwykle latwiej bedzie z nimi zyc, czy je przezyc.
Turcja akurat nie jest krajem arabskim, choc w niektorych rejonach sa male skupiska ludnosci arabskiej. Turcy rowniez nie sa fanatykami religijnymi, co na kazdym kroku nam powtarzali i przypominali. Np. kobietom nie wolno zakrywac glowy, ani wlosow na publicznych posadach, gdy sa w pracy. Niemniej pewne sklonnosci i cechy w szeroko rozumianej kulturze poludniowo-srodziemnomorskiej daja tu o sobie znac. Suma sumarum, Turcje warto zobaczyc, zwlaszcza te wschodnia :-) -
Smoku honduraski :) Jak zwykle można na Ciebie liczyć. Pokazujesz świat istniejący w tych piękniejszych koloraach. A każde miejsce, w którym byłeś urasta do rangi top atrakcji. Zawsze gdzieś tam o Turcji sobie marzyłem, ale nie była na pierwszych miejscach listy życzeń, odstraszały mnie ta arbska popędliwość, ortodoksyjność religijna i namolne nagabywanie. Udawadniasz, że poza miejscami turystycznymi można dostrzec prawdziwy świat arabski. Wschodnia Turcja, w czym mnie tylko utwierdzileś, jest niezwykle fascynująca.
Gratuluję przekrojowego ujęcia :) -
Meksyk trochę dalej :)
-
To ja tak Meksyk traktuje :-)
-
Ja też odkrywam po kawałku Turcję i zawsze jak chcę gdzieś lecieć blisko, to Turcja jest na liście. Mam nadzieję jeszcze parę razy tam polecieć.
-
na razie przeczytałam ;-) zdjęcia potem...super podróż !!! ja już nie mogę doczekać się kolejnej wizyty w tym pięknym kraju ! pozdrowionka, Asia
-
Przepiękne miejsca wspaniale pokazane. Do tego ciekawy opis, zawierający wiele informacji i wskazówek praktycznych. Relacja bardzo zachęca do odwiedzenia tego niezwykłego kraju. Dzięki! Serdecznie pozdrawiam.
-
Rebel, dziekuje Ci bardzo za mile slowa, tym bardziej, ze wiem, ze Bliski Wschod nie jest Ci obcy :-) Mysle, ze Turcja jest prawdziwa w wielu miejscach, ale czesto na tyle inna, ze rozpietosc wrazen bedzie spora :-) Jak pomysle o Turcji, to mi sie wydaje, ze gdybym pojechal tam jeszcze raz na misiac, ale wybral inna trase, to by mi sie moglo zdawac, ze bylem w innym kraju...
No niestety, to jest to drugie i mniej przyjemne oblicze Istanbulu. To wlasnie w Turcji wynalazlem w miare dobra i funkcjonalna riposte na pytanie skad jestem: z Hondurasu! Pytajacy zawsze tracil pewnosc siebie i to mi wystarczylo aby oddalic sie te pare krokow... Pozniej stwierdzilem, ze to rowniez dziala w innych czesciach swiata, z wyjatkiem Ameryki Lacinskiej :-)
-
"Turcy nie moga zyc bez slodyczy" --> nie wyglądam jak turczynka, wiem... ale na podstawie tego zdania śmiem twierdzić, że w niektórych z nas z południowej polski płynie odrobina krwi tureckiej. co tam odrobina...!
-
czasami też kopiują karty i wyciągają kasę z bankomatów :)
-
"czym bardziej zapuszczalismy sie w malo uczeszczane strony Turcji, tym bardziej ludzie pomimo bariery jezykowej byli serdeczni, zyczliwi i chetni do pomocy" --> święte słowa!! we wszystko, co napisałeś poniżej wierzę bez zdziwienia - oni tacy właśnie są!! cudowni, serdeczni, szalenie chętni do pomocy i bardzo gościnni!
(oczywiście prócz cwaniaków, którzy zdarzają się wszędzie...) -
już się trochę rozgrzałam w tej twojej turcji ;) to kraj, który uwielbiam i podziwianie go twoimi oczyma sprawiło mi prawdziwą przyjemność ;)
będę komentować po kolei - póki starczy mi zapału oczywiście (szacuję go mniej więcej na jakieś trzy wpisy ;))
stambuł i sultanahmet w szczególności... cóż. uciekłyśmy stamtąd w popłochu. wspaniałe, fascynujące, wielokulturowe miasto to jedno. drugie - w pewnym sensie przykre miejsce do przebywania. nawet rodowici stambulczycy wstydzą się często za sultanahmet... ech. po trzech dniach miałam serdecznie dość ciągłego nagabywania, hello, what's your name, dotykania, zaczepek z podtekstem seksualnym, co ja mówię - bezczelnych i śmiesznych propozycji prosto w twarz. ze strony obleśnych facetów w dowolnym wieku. a także niezliczonych prób naciągnięcia na cokolwiek. byłyśmy także źródłem szoku z tego względu, że nie tylko nie byłyśmy zainteresowane małżeństwami, seksem, piciem herbaty, only talk itd., ale także nie chciałyśmy kupować narkotyków. skandal, prawda?
więc - podsumowując... lokalizacja bardzo poręczna, fakt. wszędzie blisko, największe zabytki można podziwiać z holelowego tarasu... pod innymi, wymienionymi wyżej - ohida, radzę uciekać na prowincję - tam jest prawdziwa turcja ;) -
Fantastyczna podróż udokumentowana pięknymi zdjęciami. Pokazałeś miejsca, które są chyba nieco mniej uczęszczane przez turystów.
Wczoraj plusowałam, a dziś mam więcej czasu, więc zabieram się za czytanie:)
Pozdrawiam. -
Irku, dziekuje Ci bardzo za mile slowa i korekte - juz jest wlasciwy sw. Jan :-) Szkoda, ze koscilek sw. Krzyza znow bedzie w remoncie - moze to jest jakis piecioletni cykl - bo te rusztowania nieco psuja piekny i jakze romantyczny widok na kosciolek jako wspaniala kompozycje calosci. Ale tak czy owak warto tam pojechac i i te okolice zobaczyc.
-
świetna wyprawa i opis - gratulacje,
jako że wybieram się w tym roku na wschodni kierunek w turcji, to wiem że ormiański kościół na wyspie akdamar jest w (rusztowaniach - jak ja tego nie cierpię) renowacji, bo 12.09. będzie jego ponowne otwarcie,
a jeśli wolno coś sprostować, to opiekunem Matki Boskiej w ostatnich dniach życia był św. Jan ale Ewangelista, mający swój grób w efezie.
pozdrawiam
-
gratuluję, podróż bardzo ciekawa, a zdjęcia świetne. No i oczywiście zazdroszczę, bo u mnie Turcja zdecydowanie mieści się w pierwszej piątce miejsc do odwiedzenia. Pozdrawiam
-
no, przebrnęłam za pierwszą razą, dzięki za podróż.
-
jestem zauroczona Twoją przygodą i zdjęciami w Turcji :))
-
fajowsko jak zwykle smoku:-)
ja z turcji znam tylko stambuł i pewnie do emerytury tak pozostanie;-) w podróżach zawsze bardziej pociągali mnie ludzie niż kamienie i wyjazd do stambułu był pod tym względem jednym z ciekawszych. niemniej, ciekawie opisujesz miesjsca, które tyle lat muszą na mnie poczekać;-)
ale co do przygód... podobną sytuację "autobusową" mieliśmy w urugwaju w colonia del sacramento (wydawało mi się, że gdzieś tu o tym pisałem, ale nie mogę znaleźć). mniej więcej o 10:26 zeszliśmy z pokoju do hostelowej recepcji żeby się "czekałtować", ale przy okazji spytałem recepcjonisty, czy nie wie, o której odjeżdżają autobusy do montevideo. on na to, że nie wie, ale zaraz się dowie i chwycił z telefon, zanim zdąrzyłem powiedzieć, żeby nie zawracał sobie głowy. okazało się, że najbliższy odjeżdża o 10:30, czyli właściwie w tej chwili:-) ale słyszę, że koleś prosi konduktora czy kogoś z informacji, żeby poczekali chwilę, bo ma dwójkę polaków do zabrania. skoro tak wykombinował, pytam go czy móglby w takim razie zamowić nam taksę skoro jest taki kochany. a on że nie, że jedziemy z nim! zostawił hostel samemu sobie, zabrał plecak Mojej Pani, przeprosił za nieporządek w aucie i ruszylismy. na dworcu byliśmy po dobrych 10-15 minutach. tu nasz wybawca poleciał do kasy, powiedział co i jak, i zanim się tam doczłapaliśmy bilety już czkały, a kolejny przemiły ochroniarz zaprowadził nas do autobusu. sielanka:-)
jeśli chodzi o skuteczność tureckiej policji, przekonałem się o niej podczas przypadkowej nocnej zadymy w sultanahmet. uliczna bitwa była naprawdę spektakulana!:-) ale akcja policji, która kilkudziesiecioosobowy tłum rozpędziła (i skuła kogo trzeba) w dosłownie chwilę to prawdziwy majstersztyk!;-) więc wcale się nie dziwię, że jednemu udało się zatrzymać ruch na pustyni;-)
dżemu z oliwek co prawda nie próbowałem (z pomidorów robi Moja Rodzicielka), ale podejrzewam, że grillowanej baraniny, która dla mnie była największym "wydarzeniem" wyjazdu do stambułu, nie pobije nic;-)
aha... sorrki... tak mi się tylko rzuciło w oko... "świętokradztwem" i "ukradkiem" zamiast "swietokractwem" i "ukratkiem":-)
pooglądam za chwilkę;-) -
Zaniemówiłam, Smoku. Twoja magiczna podróż zmieniła moje spojrzenie na Turcję.
-
Gadzie Latający (taka odmiana ciała lotnego :P)... Zazdraszczam. Ze wstydem zazdraszczam.
-
bardzo ciekawa podroz i relacja. Moje wrazenia z Nemrut Dag sa takie same - to chyba najbardziej magiczne miejsce w magicznej Turcji.
-
Krzysztof, dziekuje za wszystkie mile komentarze i nagrody :-) A Turcja na Ciebie poczeka i nigdzie nie ucieknie :-)
-
Trasa tegorocznej wyprawy naszej paczki,byłaby bardzo zblizona do Twojej.Niestety,a może i stety, wygrało tour Europa.Mam nadzieje że bedzie również malowniczo i fascynująco.Co sie odwlecze to.....
-
Potem obejrzę resztę, teraz muszę znikać :)
Na konu tylko - Kraina 1000 i jednej nocy znajdowala sie jednak daleko na wschod od Turcji - w Persji i tam, gdzie dzisiaj jest Pakistan i zachodnie Indie. RRelacja w calosci wymagala jednak sporo pracy i plus jak najbardziej sie nalezy.